Tu można ryzykować jedzenie - Kraków, grudzień 2014
Kraków to nietypowe miasto, bo można tu zaryzykować jedzenie w turystycznej lokalizacji i wyjść z knajpy zadowolonym. Wokół Rynku i zaraz w bok jest kilka fajnych knajp, a my tym razem byliśmy na samym rogu Rynku i Wiślnej
Gdzie? Kraków, na Rynku
Co? La Grande Mamma
I jak? Fajne włoskie jedzenie
Co szczególnie? Zupa z ciecierzycy
Za ile? 100zł na dwójkę z kieliszkiem wina
Mieliśmy ponad dwie godziny do pociągu a to było po drodze.
Mogę tylko dodać, że niedawno byłem w Grande Mamma ponownie - i zdecydowanie polecam. Mają też dobrą białą pizzę z cukinią i pikantną salami. Ciasto cienkie ale zwięzłe, super!
Dzień był chłodny więc zupy były obowiązkowe: cebulowa dla mojej pani (tylko za dychę) - bardzo przyzwoita - i zupa z ciecierzycy dla mnie - ta ostatnia prawdziwie wybitna, intensywnie rozgrzewająca, wyskrobywałem każdą kroplę z dna talerza.
Przypominała mi najcudowniejszą zupę z ciecierzycy jaką jadłem w jakiejś wsi w Las Alpuharas - tylko tu była bez świńskiej skórki (a szkoda).
Na drugie moja pani poszła na rozwiązanie budżetowe - spaghetti aglio olio (tego nie sposób zepsuć, a makaron ugotowany al dente zawsze cieszy) za jedyne 15zł, a ja wziąłem makaron z krewetkami i szpinakiem.
Wygląd efektowny:
sporo krewetek, ale niestety zabrakło masła, które nadałoby kremową konsystencję. Rozumiem, że wersja dla osób na diecie i mimo dobrych składników, trochę dietetyczny smak.
Wino na kieliszki spróbowałem i wybrałem lepsze :) chyba koło 15zł.
Zwykle o takich sprawach nie piszę, ale przy Grande Mamma trzeba wspomnieć o niesamowitym wystroju wnętrz.
Efektowny, lecz nie przeładowany, nawet w bardziej eksponowanych miejscach zapewnia przyjemne miejsce do posiedzenia.
Wyważona mieszanka stylu bistro, eleganckiej restauracji i ciekawego designu.
Ogółem zapłaciliśmy stówkę, może nie super tanio, ale jedzenie smaczne i naprawdę bardzo miłe miejsce. Sprawna obsługa to też duży plus.
Kraków to nietypowe miasto, bo można tu zaryzykować jedzenie w turystycznej lokalizacji i wyjść z knajpy zadowolonym. Wokół Rynku i zaraz w bok jest kilka fajnych knajp, a my tym razem byliśmy na samym rogu Rynku i Wiślnej
Gdzie? Kraków, na Rynku
Co? La Grande Mamma
I jak? Fajne włoskie jedzenie
Co szczególnie? Zupa z ciecierzycy
Za ile? 100zł na dwójkę z kieliszkiem wina
Mieliśmy ponad dwie godziny do pociągu a to było po drodze.
Mogę tylko dodać, że niedawno byłem w Grande Mamma ponownie - i zdecydowanie polecam. Mają też dobrą białą pizzę z cukinią i pikantną salami. Ciasto cienkie ale zwięzłe, super!
Dzień był chłodny więc zupy były obowiązkowe: cebulowa dla mojej pani (tylko za dychę) - bardzo przyzwoita - i zupa z ciecierzycy dla mnie - ta ostatnia prawdziwie wybitna, intensywnie rozgrzewająca, wyskrobywałem każdą kroplę z dna talerza.
Przypominała mi najcudowniejszą zupę z ciecierzycy jaką jadłem w jakiejś wsi w Las Alpuharas - tylko tu była bez świńskiej skórki (a szkoda).
Na drugie moja pani poszła na rozwiązanie budżetowe - spaghetti aglio olio (tego nie sposób zepsuć, a makaron ugotowany al dente zawsze cieszy) za jedyne 15zł, a ja wziąłem makaron z krewetkami i szpinakiem.
Wygląd efektowny:
sporo krewetek, ale niestety zabrakło masła, które nadałoby kremową konsystencję. Rozumiem, że wersja dla osób na diecie i mimo dobrych składników, trochę dietetyczny smak.
Wino na kieliszki spróbowałem i wybrałem lepsze :) chyba koło 15zł.
Zwykle o takich sprawach nie piszę, ale przy Grande Mamma trzeba wspomnieć o niesamowitym wystroju wnętrz.
Efektowny, lecz nie przeładowany, nawet w bardziej eksponowanych miejscach zapewnia przyjemne miejsce do posiedzenia.
Wyważona mieszanka stylu bistro, eleganckiej restauracji i ciekawego designu.
Ogółem zapłaciliśmy stówkę, może nie super tanio, ale jedzenie smaczne i naprawdę bardzo miłe miejsce. Sprawna obsługa to też duży plus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz