Co: Dim sum z krewetkami
Gdzie: Warszawa, Parowóz, stał przy Przyokopowej
Za ile: 14zł za 10 pierożków
Jak: 7/10
UWAGA: Parowóz jeździ w różne miejsca - zobacz https://www.facebook.com/parowoz.dim.sum
Przy Przyokopowej, naprzeciwko Muzeum Powstania powstało zagłębie biurowe, a gastronomia odstała. Kilka knajpek ma żniwo. Rano można tam kupić kanapki, sałatki i bóg wie co sprzedawane wprost z samochodów, a ostatnio kąt parkingu wydzielono pod trzy foodtrucki. Z daleka rzuca się w oczy Parowóz serwujący Dim Sum. Te małe pierożki to mój ulubiony przysmak i nawet ich wersja mrożona jest godna uwagi. Szczególnie że te z Parowozu są bliskie oryginałowi i podawane z wytrawnym sosem do maczania. Ja wziąłem porcję mieszaną - 5 z krewetkami ( bardzo przypominają prawdziwe Ha Kau) 5 z kurczakiem (też fajne, wyraźne) i kolendrą. Bardzo dobry szybki lunch, choć porcja raczej śniadaniowa. Najlepiej wziąć 3 na dwoje :) Warte osobnej wyprawy - dla orientacji daję wyjątkowo więcej zdjęć:
Gdzie: Warszawa, Parowóz, stał przy Przyokopowej
Za ile: 14zł za 10 pierożków
Jak: 7/10
UWAGA: Parowóz jeździ w różne miejsca - zobacz https://www.facebook.com/parowoz.dim.sum
Przy Przyokopowej, naprzeciwko Muzeum Powstania powstało zagłębie biurowe, a gastronomia odstała. Kilka knajpek ma żniwo. Rano można tam kupić kanapki, sałatki i bóg wie co sprzedawane wprost z samochodów, a ostatnio kąt parkingu wydzielono pod trzy foodtrucki. Z daleka rzuca się w oczy Parowóz serwujący Dim Sum. Te małe pierożki to mój ulubiony przysmak i nawet ich wersja mrożona jest godna uwagi. Szczególnie że te z Parowozu są bliskie oryginałowi i podawane z wytrawnym sosem do maczania. Ja wziąłem porcję mieszaną - 5 z krewetkami ( bardzo przypominają prawdziwe Ha Kau) 5 z kurczakiem (też fajne, wyraźne) i kolendrą. Bardzo dobry szybki lunch, choć porcja raczej śniadaniowa. Najlepiej wziąć 3 na dwoje :) Warte osobnej wyprawy - dla orientacji daję wyjątkowo więcej zdjęć: