Chaczapuri, Ukrainski Bulwar, Moskwa - czerwiec 2013
Czasem się zastanawiam co są warte rekomendacje na stronach typu tripadvisor, czasem przydatne są gdy szukamy "value for money" i to mnie doprowadziło do Chaczapuri (http://www.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g298484-d2621154-Reviews-Khachapuri_Georgian_food_city_cafe-Moscow_Central_Russia.html) - swoją drogą moja recenzja tego miejsca gdzieś zniknęła...
Miejsce w bloku na Ukraińskim Bulwarze - w sumie centralne, tuż obok dworca Kijowskiego, ale nigdy bym tu nie trafił gdyby nie tripadvisor. I nie żałuję, choć pewnie 5 restauracja w Moskwie to przesada.
Sam Bulwar to zielony skwer z rzeźbami otoczony blokami z klinkierową elewacją - jak na Moskwę luksusowa lokalizacja. Sympatycznie siedzi sie na zewnątrz i przygląda otoczniu, relaksujące.
Ale wróćmy do jedzenia - kuchnia kaukaska. Zamawiam oczywiście chaczapuri - faszerowany placek - ja biorę wersję z mięsem. Na drugie żeberka baranie w słodko-ostrym sosie. Zamówiłem też kwaszone warzywa, ale nie dotarły. Wino na kieliszki - australijski Shiraz po 280rub za kieliszek 150ml (dobra cena na Moskwę, ich domowe wino - Isla Negra po 150rub). Woda 1l w dzbanku.
Serwis jest taki sobie, najpierw przyszły żeberka, bo naprawdę robią je z już poduszonych tylko podgrzane na grilu.
Niezłe, miękkie, przygrilowane, choć miejscami zbyt wysuszone. Ta ziołowo-cebulowa sałata (z miętą i kolendrą) świetnie kontrastuje z mięsem - naprawdę uczciwą jagnięciną.
Chaczapuri podane jako drugie było zdecydowanie lepsze - mięso z ziołami, wyraźne, gorące chrupkie ciasto, ale brakowało do tego tych warzyw lub jakiejś sałaty. To może być zresztą niezła opcja na mniejszy obiad.
W sumie całość za 1400rub (140zł) - bardzo przyzwoita cena. Chyba chętnie tu wrócę kiedy znowu będę w Moskwie.
Czasem się zastanawiam co są warte rekomendacje na stronach typu tripadvisor, czasem przydatne są gdy szukamy "value for money" i to mnie doprowadziło do Chaczapuri (http://www.tripadvisor.com/Restaurant_Review-g298484-d2621154-Reviews-Khachapuri_Georgian_food_city_cafe-Moscow_Central_Russia.html) - swoją drogą moja recenzja tego miejsca gdzieś zniknęła...
Miejsce w bloku na Ukraińskim Bulwarze - w sumie centralne, tuż obok dworca Kijowskiego, ale nigdy bym tu nie trafił gdyby nie tripadvisor. I nie żałuję, choć pewnie 5 restauracja w Moskwie to przesada.
Sam Bulwar to zielony skwer z rzeźbami otoczony blokami z klinkierową elewacją - jak na Moskwę luksusowa lokalizacja. Sympatycznie siedzi sie na zewnątrz i przygląda otoczniu, relaksujące.
Ale wróćmy do jedzenia - kuchnia kaukaska. Zamawiam oczywiście chaczapuri - faszerowany placek - ja biorę wersję z mięsem. Na drugie żeberka baranie w słodko-ostrym sosie. Zamówiłem też kwaszone warzywa, ale nie dotarły. Wino na kieliszki - australijski Shiraz po 280rub za kieliszek 150ml (dobra cena na Moskwę, ich domowe wino - Isla Negra po 150rub). Woda 1l w dzbanku.
Serwis jest taki sobie, najpierw przyszły żeberka, bo naprawdę robią je z już poduszonych tylko podgrzane na grilu.
Niezłe, miękkie, przygrilowane, choć miejscami zbyt wysuszone. Ta ziołowo-cebulowa sałata (z miętą i kolendrą) świetnie kontrastuje z mięsem - naprawdę uczciwą jagnięciną.
Chaczapuri podane jako drugie było zdecydowanie lepsze - mięso z ziołami, wyraźne, gorące chrupkie ciasto, ale brakowało do tego tych warzyw lub jakiejś sałaty. To może być zresztą niezła opcja na mniejszy obiad.
W sumie całość za 1400rub (140zł) - bardzo przyzwoita cena. Chyba chętnie tu wrócę kiedy znowu będę w Moskwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz