Rybka na śniadanie - czemu nie? Hong Kong
Czasem doświadczenia kulinarne nie wynikają z rządzy przeżyć, ale z tego że wszystko inne pozamykane.
Tak było I w dzisiejszy, noworoczny dzień. Lokal z congee zamknięty. Wiele innych też. A tu na Woosung Street otwarte miejsce z seafoodem. Raczej liga lokalna. No co, że dopiero 11:30?! Siadamy obok dziadka, kulturalny plastik jednorazowy na stole i zamawiamy. Od razu dostajemy gorącą zieloną herbatę - tutaj rzadkość.
Jasiek - to co ten pan obok - czyli ryba słodkowodna ( odrobinę w typie karpia) podsmażona i podana z sosem imbirowo-sojowym z dymką, na ryżu:
Bardzo smaczna ryba, jak karp lekko słodka wa, sos dopasowany, trzeba uważać na ości.
Ja mam dziś fanaberie I biorę scallops (muszle św. Jakuba) z czosnkiem (po 40 za sztukę - drogo) i razor clams - nie wiem jak u nas zwą te skorupiaki.
Scallops wyglądają lepiej niż smakują - jednak takie na parze odrobinę bez wyrazu:
Czosnek ratuje danie ;)
Za to razor clams z chili, imbirem i sosem z czarnej fasoli (black bean) - znakomite.
Chili ożywia świeży smak skorupiaków.
Znakomite śniadanie, choć nie tanie. Jestem przeświadczenie, że mają specjalny cennik dla cudzoziemców. Płacimy 240HKD - 120zł.
Czasem doświadczenia kulinarne nie wynikają z rządzy przeżyć, ale z tego że wszystko inne pozamykane.
Tak było I w dzisiejszy, noworoczny dzień. Lokal z congee zamknięty. Wiele innych też. A tu na Woosung Street otwarte miejsce z seafoodem. Raczej liga lokalna. No co, że dopiero 11:30?! Siadamy obok dziadka, kulturalny plastik jednorazowy na stole i zamawiamy. Od razu dostajemy gorącą zieloną herbatę - tutaj rzadkość.
Jasiek - to co ten pan obok - czyli ryba słodkowodna ( odrobinę w typie karpia) podsmażona i podana z sosem imbirowo-sojowym z dymką, na ryżu:
Bardzo smaczna ryba, jak karp lekko słodka wa, sos dopasowany, trzeba uważać na ości.
Ja mam dziś fanaberie I biorę scallops (muszle św. Jakuba) z czosnkiem (po 40 za sztukę - drogo) i razor clams - nie wiem jak u nas zwą te skorupiaki.
Scallops wyglądają lepiej niż smakują - jednak takie na parze odrobinę bez wyrazu:
Czosnek ratuje danie ;)
Za to razor clams z chili, imbirem i sosem z czarnej fasoli (black bean) - znakomite.
Chili ożywia świeży smak skorupiaków.
Znakomite śniadanie, choć nie tanie. Jestem przeświadczenie, że mają specjalny cennik dla cudzoziemców. Płacimy 240HKD - 120zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz