piątek, 6 lutego 2015

Jedno danie - ot taki lunch

Co: Sałata z wołowiną
Gdzie: Belgrad, Novi Belgrad, restaurcja "Flert"
Za ile: 600DS (20zł) za sałatę
Jak: 7/10

Nie pisałbym o tak banalnym daniu jak sałata z wołowiną, gdyby nie ta dekoracja w miejscu raczej służącym za lunchownia dla sąsiednich biur:


Ale jak rozumiem nazwa "Flert" (flirt po naszemu) zobowiązuje. Pewnie też nie pisałbym o tym daniu, gdyby nie to, że sałata była po prostu świetna. Wołowina mocno przysmażona, ale nie wysmażona, pieczarki zaś leciutko podkarmelizowane. Do tego strużyny marchewki i korzenia pietruszki, sałata - świeżo polana sosem i nie rozmięknięta i świetny ostry ser. Sos na bazie musztardy, ale nie zbyt kwaśny. Po prostu bardzo dobrze wykonane danie. Na pewno warte tych 20zł. Do tego płaty płaskiego serbskiego lawasza, które z żalem zostawiłem będąc na diecie.

A jeśli by ktoś chciał oszczędniej to polecić mogę też z dań dnia gołąbki w kiszonej kapuście czy zapiekaną fasolę każde z dań zaledwie po 10zł. Brakuje mi takiej jakości jedzenia w Warszawie.

A oto i sama sałata


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz