Gdzie? San Vito Lo Capo, Sycylia
Co? Giardino Corallo, Jacaranda
I jak? Dobre
Co szczególnie? Przystawki w Corallo, Busiati w Jacarandzie i ich wino na kieliszki
Za ile? 60Eur na dwójkę
San Vito to typowy kurort. Słynie z piaszczystej plaży (od tej strony to rzadkość). Ale plaża tłoczna, niezbyt długa (z kilometr - półtora), fajna, ale samo San Vito to ot takie sobie
Oczywiście obok jest piękna Riserva Zingaro, ale akurat jak wybraliśmy się tam na wędrówkę to pozamykali szlaki a snorkelowanie też bez szału, bo fala wzburzyła glony. Choć tamte plaże są niewątpliwie urokliwe (kamieniste)
Pod względem jedzenia jak porównam z kurortami nadbałtyckimi to oczywiście jest szałowo, a gna' Sara to klasa sama w sobie. Ale i inne restauracje też mogę polecić. Odwiedziliśmy w sumie trzy: Jacarandę w hotelu San Vito z widokiem na morze, Il tonnaro - też hotelową i Giardino Corallo. Może zacznę od tego ostatniego, bo ciekawa koncepcja.
Giardnio ma tylko menu dzienne układane według tego co mają i składające się z fantastycznych przystawek - ot taki:
A moim zdaniem królowała kulka z ryżu z kałamarnicą:
Na drugie dostaliśmy po małej porcji makaronu, dobrego np. z mini brokułem i kałamarnicą. Deser porcja niewielka sorbetu melonowego albo sycylijska rurka, która Aga sobie darowała.
I jedyna wada to przesadzona cena - za 30 Eur od osoby, bez wina (z wodą i kawą) można zjeść na Sycylii lepiej. Ale taki kurort.
Jacaranda mimo swej lokalizacji nie nadęta nadmiernie i nie droży się. Za 60Eur zjedliśmy tam smażone kalmary (porcja dania głównego podzielona między nas jako przystawka) po porcji busiati - z bakłażanem (rewelacja!) i z tuńczykiem i bottargą (ikrą). Maja świetne wino na kieliszki. Najlepsze na kieliszki jakie piłem na Sycylii - zarówno białe jak i czerwone. Zdjęć nie mam bo było po prostu za ciemno...
Il tonnaro - też niczego sobie, choć nie do końca rozumiem kiedy jest otwarty. Tamtejsza caponata z krewetkami na parze była rewelacyjna.
A jak wspominałem na face to i w zwykłym barze zjeść można by dobrze. Jednak jeśli kiedyś wrócę na Sycylię (bardzo chętnie) to raczej nie do San Vito.
Co? Giardino Corallo, Jacaranda
I jak? Dobre
Co szczególnie? Przystawki w Corallo, Busiati w Jacarandzie i ich wino na kieliszki
Za ile? 60Eur na dwójkę
San Vito to typowy kurort. Słynie z piaszczystej plaży (od tej strony to rzadkość). Ale plaża tłoczna, niezbyt długa (z kilometr - półtora), fajna, ale samo San Vito to ot takie sobie
Oczywiście obok jest piękna Riserva Zingaro, ale akurat jak wybraliśmy się tam na wędrówkę to pozamykali szlaki a snorkelowanie też bez szału, bo fala wzburzyła glony. Choć tamte plaże są niewątpliwie urokliwe (kamieniste)
Pod względem jedzenia jak porównam z kurortami nadbałtyckimi to oczywiście jest szałowo, a gna' Sara to klasa sama w sobie. Ale i inne restauracje też mogę polecić. Odwiedziliśmy w sumie trzy: Jacarandę w hotelu San Vito z widokiem na morze, Il tonnaro - też hotelową i Giardino Corallo. Może zacznę od tego ostatniego, bo ciekawa koncepcja.
Giardnio ma tylko menu dzienne układane według tego co mają i składające się z fantastycznych przystawek - ot taki:
A moim zdaniem królowała kulka z ryżu z kałamarnicą:
Na drugie dostaliśmy po małej porcji makaronu, dobrego np. z mini brokułem i kałamarnicą. Deser porcja niewielka sorbetu melonowego albo sycylijska rurka, która Aga sobie darowała.
I jedyna wada to przesadzona cena - za 30 Eur od osoby, bez wina (z wodą i kawą) można zjeść na Sycylii lepiej. Ale taki kurort.
Jacaranda mimo swej lokalizacji nie nadęta nadmiernie i nie droży się. Za 60Eur zjedliśmy tam smażone kalmary (porcja dania głównego podzielona między nas jako przystawka) po porcji busiati - z bakłażanem (rewelacja!) i z tuńczykiem i bottargą (ikrą). Maja świetne wino na kieliszki. Najlepsze na kieliszki jakie piłem na Sycylii - zarówno białe jak i czerwone. Zdjęć nie mam bo było po prostu za ciemno...
Il tonnaro - też niczego sobie, choć nie do końca rozumiem kiedy jest otwarty. Tamtejsza caponata z krewetkami na parze była rewelacyjna.
A jak wspominałem na face to i w zwykłym barze zjeść można by dobrze. Jednak jeśli kiedyś wrócę na Sycylię (bardzo chętnie) to raczej nie do San Vito.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz